Gregorianum

Dżozi

Przepraszam, że tak zwlekałem z tą informacją o zajętościach, ale mam strasznie dużo migrujących terminów i myślałem, że chociaż część się wyklaruje, ale nie zbyt się to udało. Podaje więc to co wiem, a reszta przyjdzie z czasem.

Październik: 25,28,29,
Listopad: 1-6,
Grudzień : 9?
Styczeń: 9-15?

Dżozi

Sprostowanie.
Styczeń: 9-15 jestem na próbach.
za to:
listopad: 1-6,8 mnie nie ma.

Pasztet/Pawełek

9 - 14 Marzec mnie nie ma

Pasztet/Pawełek

Przepraszam za zmianę ale jednak w terminie tych warsztatów jest w sumie jedyny tydzień wolnego kiedy mógłbym wyjechać gdziekolwiek na narty, więc na tę chwilę poddaję w dużą wątpliwość moją dyspozycję (mój sobotni poranny stan nie pozwolił mi na przeanalizowanie sytuacji Happy

)

GWIZDEK

Hej, bede w ten weekend warszawie. Czy udało by się zrobić próbę w sobotę wieczorem tak ok 19 albo w niedzielę rano? Co teraz będziemy śpiewać?

GWIZDEK

aha i jeszcze jedno rozmawiałem z Paulem i ma dla nas ekstra propozycję, a mianowicie:

Hellol Tomek. I would like to wish you, Berenika and all my friends in Gregorianum a very HAPPEY NEW YEAR.
I have a propositionfor Gregorianum. Would you like to perform here in the U.K. some concerts? It is like this. My brother, Peter, is Head of Orchestral studies at the Royal Welsh College of Music and Drama in Cariff, Wales. He is also Director of the 'Lower Machen Festival' which is just close to Cardiff. He would like to invite the group to sing at the Festival with me conductiung. He would also arrange for you to perform in the College and maybe at another venue in England. The Festival is from the 18th to 23rd June 2012. Is the group pęto? Would you be interested in this? How much money would you want? What would be the best way for you all to travel? Fly or bus?
So there are many questions. Please talk with Berenika and tell me what you think?

czas chyba najgorszy z możliwych, ale gdyby np iść na "łatwiznę" i pojechać tam z Victorią dorzucając jakieś polskie utwory i zrobić dwuczęściowy koncert, zaczynając właśnie nimi, a w drugiej dać możliwość podyrygowania Paul'owi właśnie Victorią i może dorzucić do tego jakichś anglików na deser (chociaż mamy same smutne, i takie lamentacje pasuja do victorii jak piesc do oka.....) to może dałoby się to ogarnąc???

Lech

dla mnie niezły termin.

Nika

No, no.
Po pierwsze primo:
proponuję próbę w najbliższą sobotę po południu, powiedzmy od 17.00 do 21.00 (max)

Po drugie primo:
Pasztecie psujesz nam nieco plany, rozumiem,że fajnie wyjechać sobie na narty, ale rozwój osobisty i zespołu też powinien być ważny!!! Może pojedziesz na narty kosztem kolejnego semestru - jeden tydzień bez szkoły to chyba nie będzie wielka strata (mam nadzieję).
Niniejszym ogłaszam, że bierzemy udział w Forum Muzyki Dawnej na UMFC, zgłoszę zespół na zajęcia z Szyfmanem (ku uciesze naszego guru-prezesa Happy

)

I po trzecie primo:
baaaaardzo fajna propozycja Paula. Rzeczywiście angoli mamy smutnych, ale coś się wykombinuje. Myślę, że nie ma się co zastanawiać, taka szansa zaistnienia na wyspach może się nie powtórzyć, a do czerwca jeszcze trochę czasu mamy na ew. zbudowanie programu.

Nika

Gwizdku,
śpiewamy nieustająco włochów + będziemy powtarzać Victorię - O magnum misterium i Mszę. Spróbuję dzisiaj dodzwonić się do księdza proboszcza i umówić na koncert w dn 22 stycznia.
Postaram się też przygotować do soboty nutki nowego Lottiego.

GWIZDEK

W sobotę będę pewnie dobiero o 19....

Co do programu to może nie róbmy nowego Lottiego bo i tak mamy go duzo, a pospiewajmy troche to co juz mamy?

Czyli w sobote śpiewamy włochów i victorię?

Co do Paula to musimy się szybko zadeklarować, bo obiecałem mu szybką odpowiedź.

Lech

co do UK, to chyba nie ma co jechać z drewnem do lasu? po co im tam śpiewać angielskie utwory? lepiej coś włoskiego lub hiszpańskiego, a najlepiej polskiego. byłbym za rorantystami. w tym (być może niepolskie ) magnificaty zaserwowałbym tym flegmatycznym "puddingojadom".

Pasztet/Pawełek

Cóż, ja na pewno nie będę mógł pojechać bo jest to dokładnie środek letniej sesji (15-26 czerwiec). Porozmawiamy w piątek, ale obawiam się że w tej sytuacji będę musiał wnieść o poszukiwania innego basa.

GWIZDEK

Lechu wlasnie to napisalem moglibyśmy zacząć polskimi, potem hiszpanami by Paul misl czym zadyrygować,.a jednym anglikiem skonczyc ku uciesze flegmatykow.

Pasztet a co z forum?

Dżozi

Fatalnie po prostu fatalnie...
Jeśli chodzi o forum muzyki dawnej to problemem może być tylko mój czynny udział w zwykłych zajęciach uczelnianych, udział w projekcie uczelnianym Britten'a i Purcell'a.
W tym roku jest najgorzej pod względem terminów.

Jeśli chodzi o wyjazd do UK to jestem jak najbardziej za... ale, u mnie też może się okazać, że jest to środek sesji, a po za tym na moje nieszczęście mam w tym roku dyplom i pracę licencjacką do napisania. Mam nadzieje że wszystko się jakoś tak poskłada, żeby nic na siebie nie nachodziło. Tak będę kombinował.

Nika